Założenia gry
Cywilizacje/przywódcy
Miasta-państwa
Dzielnice
Budowle
Cuda i projekty
Jednostki
Awanse jednostki
Wielcy ludzie
Technologie
Idee
Ustroje i doktryny
Religie
Teren i jego cechy
Zasoby
Ulepszenia i szlaki
Gubernatorzy
Historyczne momenty

Wprowadzenie

Starożytność

Epoka klasyczna

Średniowiecze

Renesans

Epoka przemysłowa

Współczesność

Epoka atomu

Epoka informacji

Kompozyty

Lasery

Nanotechnologia

Reakcja termojądrowa

Robotyka

Satelity

Systemy naprowadzania

Technologia przyszłości

Technologia stealth

Telekomunikacja

Systemy naprowadzania
Kontekst historyczny
Kiedy technika rakietowa zdobyła już swój przyczółek w świecie, dość ważnym stało się pilnowanie kierunku przy wystrzeliwaniu zwieńczonego atomową głowicą pocisku lub wysyłaniu człowieka w kosmos. Kompas i sekstans nie spełniały już swojej roli, jeśli komuś naprawdę zależało na trafieniu w cel. Przy balistycznych eskapadach konieczne okazały się systemy naprowadzania, a ponieważ potrzebne obliczenia przerastały możliwości nędznych śmiertelników, kwestię dotarcia przesyłki do celu i na czas powierzono maszynom.

Systemy naprowadzania opierają się na trzech podsystemach: wejścia, przetwarzania i wyjścia. Na wejściu znajdujemy czujniki, dane przesyłane przez złącza radiowo-satelitarne, radary, obiektywy itd. Przetwarzanie jest najczęściej dokonywane za pomocą pokładowych i zewnętrznych procesorów, które określają takie wartości, jak kurs, trajektoria, prędkość itd. Systemy wyjścia natomiast wprowadzają poprawki prędkości (poprzez pompy paliwa, funkcje silnika i chłodzenie) oraz kursu (lotkami, sterami i zmianami środka ciężkości). Ponieważ na ogół rakietę spisuje się potem na straty, systemy te mogą być dość tanimi i prostymi rozwiązaniami (może tylko poza pokładowymi procesorami).

Amerykanin Robert Goddard i niemiecka ekipa przydzielona do pracy nad rakietą V-2 zupełnie niezależnie od siebie eksperymentowali z prostymi żyroskopowymi systemami namierzania... które jakby działały. Po wojnie, kiedy USA zdobyły już pełną kolekcję około 500 niemieckich znawców aeronautyki pod zwierzchnictwem von Brauna, ich badania nad niezależnymi i odrębnymi konstrukcjami tego typu skupiły się w Caltechu, MIT i laboratoriach NASA Jet Propulsion Lab. Połączone wysiłki doprowadziły do powstania dość niepewnego systemu „Delta”, który na bieżąco oceniał różnice w pozycji na podstawie trajektorii referencyjnej. Różne problemy tego rozwiązania przezwyciężono w 1956 r., tworząc projekt zwany „Q-system”. Sprawdzał się on na tyle dobrze w pociskach nuklearnych, że w latach 60. był objęty klauzulą tajności, a nawet i dziś jest używany w wielu systemach uzbrojenia.

Dopiero jednak start kosmicznego wyścigu wymusił rozwinięcie systemów naprowadzania do granic możliwości. W sierpniu 1961 r. NASA przydzieliła MIT kontrakt na zaprojektowanie mechanizmów nawigacyjno-naprowadzających dla programu Apollo – w rezultacie powstał przodek dzisiejszego systemu PEG4 („powered explicit guidance”, czyli zasilanego precyzyjnego namierzania), używanego w amerykańskim programie wahadłowców i przy większości innych misji kosmicznych. W międzyczasie, na drugim stole, armia USA przygotowywała system globalnego pozycjonowania, aby ich błyszczące rakiety międzykontynentalne zawsze wiedziały, gdzie są i dokąd lecą. GPS uległ zresztą rychłej komercjalizacji, a dziś pomaga tatusiom w bohaterskim dowożeniu rodziny do centrów handlowych.
PortraitSquare
icon_tech_guidance_systems
„Jeżeli nie zmieniasz kierunku, masz szansę dotrzeć tam, dokąd zmierzasz”.
– Lao Zi
„Uwielbiam patrzeć, jak moja mama kłóci się z GPS-em w drodze do domu”.
– Isabelle Fuhrman

Odblokowuje

Artyleria rakietowa
Wyrzutnia SAM

Wymagania

Epoka informacji
Wymagane technologie
icon_tech_rocketry
Technika rakietowa
icon_tech_advanced_ballistics
Balistyka zaawansowana
Koszt badań
Koszt bazowy: 1850 nauki
Przyspieszenia
Zniszcz myśliwiec.
PortraitSquare
icon_tech_guidance_systems
Kontekst historyczny
Kiedy technika rakietowa zdobyła już swój przyczółek w świecie, dość ważnym stało się pilnowanie kierunku przy wystrzeliwaniu zwieńczonego atomową głowicą pocisku lub wysyłaniu człowieka w kosmos. Kompas i sekstans nie spełniały już swojej roli, jeśli komuś naprawdę zależało na trafieniu w cel. Przy balistycznych eskapadach konieczne okazały się systemy naprowadzania, a ponieważ potrzebne obliczenia przerastały możliwości nędznych śmiertelników, kwestię dotarcia przesyłki do celu i na czas powierzono maszynom.

Systemy naprowadzania opierają się na trzech podsystemach: wejścia, przetwarzania i wyjścia. Na wejściu znajdujemy czujniki, dane przesyłane przez złącza radiowo-satelitarne, radary, obiektywy itd. Przetwarzanie jest najczęściej dokonywane za pomocą pokładowych i zewnętrznych procesorów, które określają takie wartości, jak kurs, trajektoria, prędkość itd. Systemy wyjścia natomiast wprowadzają poprawki prędkości (poprzez pompy paliwa, funkcje silnika i chłodzenie) oraz kursu (lotkami, sterami i zmianami środka ciężkości). Ponieważ na ogół rakietę spisuje się potem na straty, systemy te mogą być dość tanimi i prostymi rozwiązaniami (może tylko poza pokładowymi procesorami).

Amerykanin Robert Goddard i niemiecka ekipa przydzielona do pracy nad rakietą V-2 zupełnie niezależnie od siebie eksperymentowali z prostymi żyroskopowymi systemami namierzania... które jakby działały. Po wojnie, kiedy USA zdobyły już pełną kolekcję około 500 niemieckich znawców aeronautyki pod zwierzchnictwem von Brauna, ich badania nad niezależnymi i odrębnymi konstrukcjami tego typu skupiły się w Caltechu, MIT i laboratoriach NASA Jet Propulsion Lab. Połączone wysiłki doprowadziły do powstania dość niepewnego systemu „Delta”, który na bieżąco oceniał różnice w pozycji na podstawie trajektorii referencyjnej. Różne problemy tego rozwiązania przezwyciężono w 1956 r., tworząc projekt zwany „Q-system”. Sprawdzał się on na tyle dobrze w pociskach nuklearnych, że w latach 60. był objęty klauzulą tajności, a nawet i dziś jest używany w wielu systemach uzbrojenia.

Dopiero jednak start kosmicznego wyścigu wymusił rozwinięcie systemów naprowadzania do granic możliwości. W sierpniu 1961 r. NASA przydzieliła MIT kontrakt na zaprojektowanie mechanizmów nawigacyjno-naprowadzających dla programu Apollo – w rezultacie powstał przodek dzisiejszego systemu PEG4 („powered explicit guidance”, czyli zasilanego precyzyjnego namierzania), używanego w amerykańskim programie wahadłowców i przy większości innych misji kosmicznych. W międzyczasie, na drugim stole, armia USA przygotowywała system globalnego pozycjonowania, aby ich błyszczące rakiety międzykontynentalne zawsze wiedziały, gdzie są i dokąd lecą. GPS uległ zresztą rychłej komercjalizacji, a dziś pomaga tatusiom w bohaterskim dowożeniu rodziny do centrów handlowych.
„Jeżeli nie zmieniasz kierunku, masz szansę dotrzeć tam, dokąd zmierzasz”.
– Lao Zi
„Uwielbiam patrzeć, jak moja mama kłóci się z GPS-em w drodze do domu”.
– Isabelle Fuhrman

Odblokowuje

Artyleria rakietowa
Wyrzutnia SAM

Wymagania

Epoka informacji
Wymagane technologie
icon_tech_rocketry
Technika rakietowa
icon_tech_advanced_ballistics
Balistyka zaawansowana
Koszt badań
Koszt bazowy: 1850 nauki
Przyspieszenia
Zniszcz myśliwiec.
Język
Wybierz zestaw zasad
Get it on App StoreGet it on Google Play
Prawo autorskiePolityka Prywatności